Forum Polish Bikers w UK Strona Główna Polish Bikers w UK
Miejsce Spotkan Polskich Motocyklistow w UK
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Belgia bez motywacji... ;)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polish Bikers w UK Strona Główna -> OPISY WYPRAW I TRAS
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joebarAce
Administrator



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: belchatow/cambridge

PostWysłany: Pon 22:11, 12 Maj 2008    Temat postu: Belgia bez motywacji... ;)

Pretekstow na wyjazd bylo kilka, ale glowny zakladal, ze pomimo upalnej pogody w UK - w Europie ma byc jeszcze cieplej (w sam raz jak sie ma czarne skory i kask). Bilety kupione z dnia na dzien i wio.

Nie wiem skad i na podstawie jakiego wzoru matematycznego obliczylem, ze potrzbuje 3h na dotarcie z Cambridge do Dowera, 210km. Prom o 8:25, wiec wyruszylem o 5:15. Ku mojemu zdziwieniu zajelo mi to wg gpsa 1h:25min i 18 litrow paliwa (9l/100km!!!, gdzie normalnie mieszcze sie w 4.5 Laughing). Szeryf tez dociera przed czasem - wiec logujemy sie na punkcie widokowym nad portem. Szeryf lansuje sie rozmowa telefoniczna przez telefon niestacjonarny i kanapkami z szynka. Ja odpowiadam lansem braku dokumentow pojazdu i tylnych klockow.

Przejezdzamy do portu. Mnie zawsze ponosi w portach na tych pustkowiach asfaltowych - i tym razem rowniez. Za co dostaje nagane slowno/wzrokowa od ciecia. To mu wytlumaczylem, ze myslalem ze tamta biala linia to meta i dlatego wchodzilem 90mil, na kolanie po pasie dla autokarow.

Przypinaja nas pasami do podlogi i idziemy zrec i sie wyprozniac, gdyz godzina poranna temu wlasnie sprzyja. Dobijamy do Francji i starym zwyczajem ino jak najszybciej stamtad pryskamy.

Szukamy hotelopubu Groenedijk... Nie znajdujemy. Trafiamy do miesnego - tez jest dorbze. Jest klimatyzacja i zapach wedlin - swojsko. Nie spuszczajac oka ze schabu bez kosci pokazuje wizytowke wedliniarzowi. Ale on nichuchu po angielsku (zreszta jak polowa polskich emigrantow). Przychodzi w koncu klient po peto kielbasy i proponuje, aby za nim jechac, to pokaze gdzie hotel. Jestesmy!

Pasujemy do klimatu miejsca. Raz, ze mamy Vki, dwa sa kroliki na trawniku, a my lubimy kroliki (i schab tez). Prosimy o szklanke lokalnego. Wybieramy (z 4 propozycji) piwo z 'cherry' w nazwie. Pijemy. Kurde, jak to jest piwo to ja jestem yeti. Normalna wisniowka za 4.75pln z minerlana wymieszna niewstrzasnieta. Robi sie cieplo, wisniowka dziala, nie chce nam sie dalej jechac...

Ogladamy hotel i ujmujemy go w planie na wyjazd w Alpy - why not? Klimat jest. No i moturem mozna po recepcji jezdzic (bezkarnie w tym przypadku).

Zbieramy sie i robimy pyntelke po Belgii z 200km. Jemy jakies lody, na jakiejs starowce w jakiejsc knajpie - pyszne. Wracamy na 90% mocy, bo prom ucieka. Lapiemy prom, dorsza z frytkami za ogon i moralnego dola - ze chyba za starzy juz jestesmy na motocykle.

Dobijamy do UK, tankujemy droga benzyne, wtykamy korki w uszy i rozjezdzamy sie, kazdy w swoje hrabstwo.

I poco nam ten wyjazd...?


W tle Dower, na drugim planie Szeryf z aparatem.



Motohotel



Recepcja



Cela



Przy szklanecce lokalnego



Knajpa



Plemniki na motory!





Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez joebarAce dnia Pon 22:22, 12 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polish Bikers w UK Strona Główna -> OPISY WYPRAW I TRAS Wszystkie czasy w strefie GMT
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin