Polish Bikers w UK

duliusz

Ha!
A wiec po raz kolejny udowodnilismy, ze dajemy rade.
Potrafimy wylozyc sie w kazdej kaluzy, wjechac na drewniany plot i jechac na pokaz do Brighton, tak by niekoniecznie moto tam ogladac.
Ubawilem sie przeswietnie, dzieki za atmosfere oraz dobra nowine.
Te kilka fotek (z powodu spontanicznej decyzji pojechalismy bez aparatow, spiworow, namiotu i calego badzewia, za to z humorami) bedzie mozna znalezc na [link widoczny dla zalogowanych]

Marzka

chmmm...coz nie powiem ze nie bylo mi przykro ze nie moglam z wami pojechac,ale czasem tak bywa!!!Super ze wypadzik wam sie udal!!!Mam nadzieje ze wszyscy calo i bez wiekszych przygod dotarli do domciu!

A tak wogole to....mam nadzieje ze to nie ostatni wyjazd:!: Exclamation

A wiec pojedzmy gdzies jeszcze,poki jest pogoda-moze gdzies bardziej na poludnie-tam zawsze troche cieplej????Co wy na to... Question

pozdrawiam

jasiorex

jak na poludnie to zapraszam:))
mnie rowniez udalo sie juz wrocic, latwo nie bylo, ale sie przezylo:) o tym jak swietowalismy dobra nowine, lub jak kto woli probowalismy przegiac pale mozecie zoabczyc TU: [link widoczny dla zalogowanych]

do konca nie wierzylem ze to zrobicie:)) nastepnym razem podzielimy sie na grupy i zrobimy koncert z dyrygentem w swietle reflektorow:))

dziekuwa za mila atmosfere i nakarmienie statystyki:)
pozdrawiam

jasiorex

[link widoczny dla zalogowanych]

made by johnson & johnson:)

Dioblik

Wlasnie dojechalem , 735 mil i musze wstac za 4 godziny Confused

daro

hej wczoraj czulem sie jak ostatnia ..... jak widzialem co sie dzieje na M25 ( setki motocykli w kupie jadacych w przeciwnym kierunku) to mialem ochote zawrocic i pojechec pod prad ale czasami i tak bywa ze obowiazki zycia codziennego biora gore. super ze znowu byla okazja sie spotkac i po zdjeciach widac ze do konca dnia bawiiscie sie spoko, a co sie stalo z moto mr bobskiego?

Horus

jasiorex

bobski wymialacz, tak wymiatal ze nie zmiescil sie w zakrecie, co nieco sie odarlo inne peklo, najwazniejsze ze oprocz strat moralnych nic powaznego sie nie stalo. Mielismy okazje przecwiczyc akcje ratunkowa, ktora przebiegla niezwykle sprawnie, szybka komunikacja, kierowanie ruchem na zakrecie i takie tam:)

Dioblik

zebrowskizzr

no to fajnie ze wszyscy dojechali szczesliwie i nie wazne czy 660 czy 735 czy 1500 lub 100 badz 900 haha - 'przestancie sie wreszczie klocic'
zabawa byla swietna i caly czas mam przed oczami Johnosna na klifie patrzacego w dol hahahahaha, myslalem ze sie posikam ze smiechu
PS wszyscy macie wielkie pozdrowienia od Didem i do zobaczeniew bardzo niedalekiej przyszlosci NA POLUDNIU - swietny pomysl - moze NEW FOREST - dzikich koni jeszcze nie lapalismy, zobaczymy ktore lepsze, mechaniczne czy zywe?, ktore szybciej maja do setki hahaha

jasiorex

tam jest tylko jeden problem, to jest scisly rezerwat i kategoryczny zakaz palenia drewna. Bylem tam kiedys na polu namiotowym, zbyt porzadnie jak dla was:P

tadek

Scisly rezerwat?? Kategoryczny zakaz palenia drewna?? Tym lepiej... Wink

Nie bedzie trzeba szukac daleko drewna. Zdemolujemy po naszemu co sie da najwyzej nas rano wyzuca ale co pobalujemy to nasze Wink

Marzka

No to swietnie-bo juz myslalam ze nie bedzie sie nikomu nigdzie chcialo pojechac!!!!!!A tutaj widze ze jest odzew!Jak dla mnie moze byc i New Forest albo-polnocna Walia-co Prawda w Walia juz byla ale co tam...
Co wy na weeken 26-28??

Zebrowski-slyszalam dobra nowine(dotarla do Manu-hehe)-gratulacje dla ciebie i Didem!
Pozdrawiam

jasiorex

pan z new forest powiedzial ze to nie jest wykroczenie tylko cryminal cos tam i nawet do pudla mozna za to trafic. dodal rowniez ze nie wolno nawet palic drewna przywiezionego z poza rezerwatu, ot taki przepis. Tak wiec stanowczo odradzam, choc bardzo ladnie tam jest, wspomne jeszcze o fakcie ze z new forest jest tylko pare km do tego pola gdzie johnson taxi bral:)

Dioblik

Oj dzieci

Niestety ja sie nie pisze na impreze w rezerwacie a za rozpalenie ognia w takim miejscu to napewno sa duze klopoty.

Oto link do fotek z Brighton

[link widoczny dla zalogowanych]

Osobiscie impreza podobala mi sie jak kazde z naszych spotkan Laughing

Bawol nie mogl spokojnie przejechac kolo kaluzy i musial sie w niej utaplac Smile

Bobsky mial duzo szczescia na tym zakrecie - dobrze ze tak to sie skonczylo.
Szacunek dla Cytrusa za to ze wie "co i jak" i szybko naprawia nasze motorki , dla Horusa za to ze wozi klucz rowerowy :