Autor |
Wiadomość |
joebarAce |
Wysłany: Wto 10:19, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
W tescie, ktory my zrobilismy braly udzial dwa bawoly. Jeden nowka, drugi po spoooorym przebiegu. 164 KM to moc podawana przez Honde na wale. Mysle, ze 126KM jakie uzyskalismy wynikaly z wielu czynnikow, m.in: niskooktanowe paliwo, takie sobie oleje, blad samej hamowni, itd...
Mysle, ze reaslitycznie trzeba przyjac dla bawola ok. 130KM na tylnym kole i nie oszukiwac sie. Jesli komus malo - wstawic powercommandera najlepiej ze stanow ('otwarta wersja'). |
|
|
qurim |
Wysłany: Pon 22:05, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
Przejrzałem Youtube i różnią się mocą. Jeden twierdzi że ma 132 z hamowni, inny (2006 rocznik) ma 120KM.
A w google też różnie widać. Co strona to inny wynik.
153/150/160/140/138KM itp.
Zależy od dostrojenia moto, rodzaju paliwa, temperatury i wilgotności powietrza, stanu silnika itp. No i od samej hamowni też, urządzenia mogą się różnić pomiarami.
A same sprzety mogą się różnic dlatego że są przeznaczone na różne rynki co wymaga dostosowania do konkretnych norm. Np. stan California ma konkretne wymagania jeśli chodzi o emisję i odprowadzenia odmy silnika w zamknięty obieg, to wpływa na sprawność silnika. Inne kraje np. Niemcy czy Szwecja mogą mieć inne wymagania homologacji a więc motocykle moga się różnić ustawieniami. Często w serwisówkach spotyka sie dane regulacyjne wg. krajów np. w tym kraju dysza paliwa jest taka, a w innym większa a tu mniej obrotów wkręcona jest śruba regulacji mieszanki a tam więcej itp. Producent zawsze poda najlepszy wynik jaki uzyskał w idealnych warunkach, to jest oczywiste. |
|
|
Tomus |
Wysłany: Pon 18:49, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
qurim napisał: | No raczej. Czyli możliwe ze CBR ma moc podaną z wału silnika co jest bardzo prawdopodobne. Moc na kole zwykle jest mniejsza o 10-30KM od tej na wale. |
No wlasnie...książkowo bawół ma 164KM więc nie mam pojecia skad te 126KM wydaje mi sie że wyjątkowo niesprawny egzemplarz |
|
|
qurim |
Wysłany: Pon 17:26, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
No raczej. Czyli możliwe ze CBR ma moc podaną z wału silnika co jest bardzo prawdopodobne. Moc na kole zwykle jest mniejsza o 10-30KM od tej na wale. |
|
|
Horus |
Wysłany: Pon 16:36, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
No bo moc mozna podac na tylnym kole,albo na wale... |
|
|
qurim |
Wysłany: Pon 12:26, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
Horus napisał: | joebarAce napisał: |
Wyniki... po 126 KM na tylnych kolach |
Czytajcie uwaznie!!! |
Nom. Czytajcie uważnie. Wtedy zauważycie że chodzi o 2 motocykle w teście stąd mnoga liczba kół. Chyba że oni jakieś inne te Cebry tam mają.
|
|
|
Horus |
Wysłany: Pon 2:26, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
joebarAce napisał: |
Wyniki... po 126 KM na tylnych kolach |
Czytajcie uwaznie!!! |
|
|
qurim |
Wysłany: Nie 22:16, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
No wiesz...dane producenta to nie to samo co każde moto na drodze. Producent bierze do testu najbardziej wygłaskany silnik, ma idealne warunki atmosferyczne, olej i inne bajery. Mierzą jego osiągi i podają jako oficjalne. A na linii produkcyjnej nie każda cześć jest taka sama. Moga też podawać moc KM np. na wale silnika a tam bedzie sporo więcej. Sam alternator zabiera sporo mocy, zjawisko tarcia elementów też zabiera itd.
Do tego pomiar mocy może być dokonany wg. róznych norm np. DIN czy SAE a one się różną sposobem pomiaru.
Tak czy inaczej - dane producenta zawsze mają jakiś nadmiar. Ale fajnie wyglądają na papierze np. gdy widzę że nowy GSX-R1000 ma np.186KM. Kozak co nie? |
|
|
Tomus |
Wysłany: Nie 21:48, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
Nie chce nic nikomu udowadniac bo sam mam troche zastrzeżen do Bawoła(idealny nie jest) ale to troche dziwne bo mam(miałem) wykres z hamowni do Horneta 600cc z wydechem Quill i było 100KM
A bawół 1100cc ma tylko 126
Albo cos z tą hamownią albo te bawoły jakies felerne |
|
|
joebarAce |
Wysłany: Nie 21:25, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
Lato 2006. To bylo tak. Dwa motocykle na hamowni. Pierwszy moj XX gaznikowy przebieg 90tys mil., jako drugi robi podejscie XX kumpla Robsona, wtryskowy, przebieg 6tys mil. Ta sama hamownia, jeden po drugim.
Wyniki... po 126 KM na tylnych kolach - toczka w toczke (jak to ruscy mowia). Do tego okazalo sie sie, ze licznik XXa jest wysoko optymistyczny i kiedy pokazywal cyfrowe 193 mile/h to hamownia zmierzyla mu jedyne 170 mph. Wydruki mam do dzis dzien gdzies poskanowane.
Panowie - Power Commander polecam... |
|
|
qurim |
Wysłany: Nie 15:17, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
Eeetam. Nie mówimy źle o Kawasaki bo szkoda słów w ogóle.
Ja tam najbardziej lubię z Kawy...fusy na dnie szklanki...
A tak na serio to lubię ZXR750, GPX1000RX (chyba takie ma oznaczenie) i ZZR1100 (gdyby nie te czerstwe panewki). |
|
|
Horus |
Wysłany: Nie 14:12, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
Oj dziewczyny!! Widze,ze musze po golych dupach wystrzelac!!
Jeszcze raz mi ktos powie zle slowo o Kawasaki !!
Przerobilem dwa KXy i ostatniego z nich wspominam chyba najlepiej !!
Moze maja jakies tam swoje chimery-ogolnie Kawasaki-ale jest to dla mnie jak najbardziej marka z klasa !! Jak ktos lata Kawa,to wiadomo,ze ma jaja !! Nie wybral kolejnej moto-pompy do gowna jaka jest Honda !!
Honda nigdy nie zrobila motocykla z jajami !! Wszystko jest masowka,pod duuuuuza rzesze ludzi.
Suzuki? No ci sa juz lepsi. Yamaha? Oni tez popelnili pare dobrych sprzetow.
Poza tym,jak Honda jest taka the best to dlaczego w moto gp rzadzi Yami? Na Dakarze KTM? Ostatnio Honda byla niezla na AMA Motocross,choc poprzednio KAwasaki wygrywalo wszystko przez dobre 4lata... |
|
|
qurim |
Wysłany: Nie 13:43, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
Aż z ciekawości luknąłem jeszcze raz na film z płyty i test na hamowni:
Yamaha R1 z pierwszej serii - 136KM
ZZR 1100 - 138KM
CBR1100XX - 139KM
Hayabusa - 157KM
A ów film to produkcja Fast Bikes Magazine kiedy to wybrali się w wycieczkę z UK na południe Francji aby określić który jest "The baddest, rudest motorcycle in the Milky Way...." Ogólnie to cały film o ciśnięciu na maxa, wyścigach na autostradzie, szaleństwach i szorowaniu kolan na górskich serpentynach. Polecam ten film. Profesjonalna jazda i realne video. Trudno go znaleźć w necie, na YT mam tylko kawałek spotu ale czerstwa jakość, oryg. film jest w super jakości.
http://pl.youtube.com/watch?v=RarUaY3XpY8
A Suzuki już nie jeżdżę. Ale jeździłem. Ale Hondy nigdy nie lubiłem bo nie mogłem żadnych zalet znależć w nich. Ot, prawie tak dobre jak Suzuki tylko że bez duszy.
pozdro. |
|
|
Tomus |
Wysłany: Nie 11:14, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
Czyzbys jakies Suzuki ujezdzał że sie tak podniecasz
Obejrzyj jeszcze raz swój filmik 163bhp at the rear wheel
DZIESIECIOLETNI bawól ma 164
Swoją drogą jesli według Ciebie opel wymiata osiagami to chyba nie mamy o czym gadac
A od dobrych 20lat Honda kolego wygrywa prawie wszystkie wyscigi i prowadzi w prawie wszystkich klasyfikacjach generalnych zarówno konstruktorów jak i osiągów
Nawet mój faworyt Rossi odkąd sie przesiadł na Yamahe...aż sie płakać chce |
|
|
qurim |
Wysłany: Nie 1:03, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
Tomus napisał: | Na hamowni to "se mozna" cisnac
Taka pojemnosc i co... ...i tak zabraklo mu jednego konia do bawola
Wszystkie suzuki to sprzet dla mas. Tak jak opel wsrod samochodow.
Dla przykladu zobacz Vmaxa to dopiero golas z klasa |
Od kiedy Bawoł ma 185KM? (na hamowni wykazuje około 140KM jeśli dobrze pamiętam z filmu Fast Bikes Magazine Calais to Cannes)
No i od kiedy Opel wśród samochodów wymiata innych osiągami od połowy lat 80-tych?
Nowy V-max to odświeżany kotlet, co z tego że ma 200KM skoro prędkośc max. to bodajże 240km/h? Moja dawna Suzuki RF600R leciała tyle..a miała tylko 98KM.
Krótko mówiąc:
Honda - jakość wykoania (oprócz palących się alternatorów, topniejących paneli i przegrzewania silnika)
Suzuki - osiagi/prędkość/design
Yamaha - design
Kawasaki - skąd oni się urwali?
A tu taki lajtowa jazda po torze nowym B-King`iem. Spokojnie, trzeba się wczuć w nowe moto itp.
http://pl.youtube.com/watch?v=L49qv8bwenY |
|
|